niedziela, 2 stycznia 2011

Fighting Load Carrier, czyli FLC

W regulaminie Trzynastki nie ma punktu, który nakazuje używanie konkretnego wzoru oporządzenia. Zakładamy, że każdy sam potrafi racjonalnie (lub nie) podejść do tematu i wybrać to, co najbardziej mu odpowiada.

Prawie każdy z nas używa innej kamizelki, no może oprócz mnie i Majstra – przeważnie używamy konfiguracji oporządzenia opartego na Fighting Load Carrier, czyli FLC. Padło na takie a nie inne rozwiązanie, ponieważ wcześniej używaliśmy konfiguracji opartej na pasie i szelkach (w sumie to chyba większość z nas zaczynała od takiej konfiguracji), a po przeanalizowaniu budowy FLC stwierdziliśmy, że jest tak samo funkcjonalna jak pas i daje jeszcze dodatkową powierzchnię na mniej lub bardziej potrzebne bajery.
Tak na prawdę, jeśli się przyjrzymy to FLC przypomina pas (3 rzędy PALLSów) z doszytymi (z przodu) panelami pod MOLLE - i o to nam chodziło. Coś, co dobrze rozłoży ciężar - szerokie szelki na ramionach i pozwoli wykorzystać miejsce na klatce piersiowej. (Zdjęcia pochodzą ze strony sprzedawcy [polecam – Zielona pantera na allegro], oraz z neta - pożyczone na potrzeby tego artykułu; jak będę miał możliwość porobię swoje).

Na obrazkach można zauważyć, że tylne szelki mają 4 mocowania do pasa. W porównaniu do mojego pasa PT3 z MIWO daje to lepsze rozłożenie i stabilizację ładunku na pasie. Po wyregulowaniu nie czuje się praktycznie wagi sprzętu.
Kamizelkę dość łatwo się reguluje z przodu mamy 2 klamry Nexusa, z tyłu 4 regulatory od szelek plus sprytny system regulowania obwodu: od przednich paneli odchodzą do tyłu taśmy zszyte w kształt litery T (usztywnione wewnątrz plastikowymi kształtkami). Ramiona litery T wchodzą w otwory w PALLSach. Daje to pewną i dość szybką regulację (pod warunkiem, że nie mamy na sobie sprzętu :))

Przednie panele dają dodatkowe miejsce na graty - granaty, ładownice pistoletowe, nawet na admin panel z mojego chesta... daje radę. Poza tym możemy tam załadować, co tylko chcemy - nawet kieszenie od ALICE - ale będą one trochę latać. Materiał, z którego są zrobione panele to przewiewna siateczka, jednak ja i tak pocę się jak... Więc dla mnie nie ma to różnicy.
Część pasa z przodu ma wysokość 5 PALSów, dzięki temu kieszenie nie latają, jak to może być tyłu pasa.

Po wewnętrznej stronie, przedniej części pasa znajduje się (po obu stronach) kieszonka z siateczki. Szczerze to nie wiem, do czego jest ona dedykowana, ale przydaje się na jakieś płaskie rzeczy (ja trzymam tam opaski zaciskowe, póki, co).

Teraz jak to można wszystko wykorzystać, żeby było dobrze? Ja złożyłem to mniej więcej w ten sposób (zdjęcia są sprzed roku, więc wiele się zmieniło, napiszę o tym niżej):






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz