Od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem kupna palnika. Zawsze dobrze jest mieć przy sobie narzędzie, dzięki któremu możemy podgrzać wodę na ciepłą herbatę czy odgrzać fasolkę po bretońsku ;). Przeglądałem, czytałem i jeszcze raz przeglądałem fora, i w końcu zdecydowałem się, że wydam na niego około 150-170zł. Może to się wydawać mało (dla ludzi w temacie) jednak to miałby być mój pierwszy palnik i chciałem na początku zobaczyć „z czym to się je” i przy okazji kupić coś dobrego.